piątek, 25 września 2015

Rozdział 18

Laura
Obudziłam się z silnymi bólami brzucha , głowy i ogólnie wszystkiego powoli otworzyłam oczy było ciężko ale to zrobiłam światło biło mnie po oczach a potem zobaczyłam jakąś postać była to kobieta
- cześć córciu – na te słowa aż mi mowę odebrało a potem zobaczyłam że naprawdę to ona
- nie masz prawa tak do mnie mówić –powiedziałam chrypiącym się głosem
- mogę albo cię zabije
- a gdzie tata ??
-on nie wiem poszedł coś załatwić
- a co ja tu robię ?? gdzie byliście ?? co chcecie  mi zrobić ??
- tyle pytań a tak bo was nie kochaliśmy , a potem dowiedzieliśmy się o Luku i tobie i Selenie wiemy że jesteś w ciąży a w tym pomogła nam Rita –po czym ona weszła dopiero zobaczyłam że jestem bez ubrań tylko bielizna jeszcze chłopak jakiś nie znam go podszedł do mnie i wziął moje ręce do góry i je związał
 
I wyszedł zostałam sama przypięta modliłam się żeby ktoś mi pomógł się z tego wyjść znowu przyszedł do pokoju jakiś chłopak popatrzyłam na niego to był Jake
- czego chcesz??- warknęłam
- chce ci pomóc
- niby w czym
- żebyś z tond uciekła spałaś dwa dni , pomogę cie ale musisz potem uciec na chociaż dwa lata
- a co z moja rodziną ??
- Luka cię szuka razem z R5 i 5SOS czyli wszyscy mogę ci pomóc a im powiem żeby mi pomogli cię ocalić
- ale jak ja mam ci wierzyć
- wiesz tak jak tu jesteś powiem ci że nie będziesz miała dziecka bo mama twoja zna kogoś kto je usunął tylko będziesz mogła mieć potem dzieci i będą zdrowe
- że co zrobiła ??!!
- nie krzycz to co zgadzasz się ??
- a mam jakieś wyjście ??
- no nie a poza tym to twoi rodzice chcą żebym cię zgwałcił sam nie wierzyłem że to powiedzieli dlatego też ci pomagam
- okej ??
- dobra ja lecę a ty się z tond nie ruszaj ok.
- ale ty tak na serio ??
- a no tak jesteś przywiązana
- łaaa co ty nie powiesz
- dzięki że jesteś tata miła
- możesz mi pomóc a nie gadać tak dużo
- lecę
Jake
Szybko biegłem do jej domu kiedy tam byłem zapukałem nie wierze że robię to dla niej no nie ważne , otworzył mi jej brat
- czego ty tu szukasz ??!!!- już chciał mi przywalić ale
- wiem gdzie ona jest przez kogo więziona i prosiła mnie o to żebym wam powiedział
- zaraz ty się z nią widziałeś
- tak chcesz jej pomóc to mnie wpuści – on pokiwał a wszedłem do środka a tam byli wszyscy
- co on tu robi !!!!!!???- - wykrzyczał mi kto inny ja nie Ross
-blondi ja wam chce pomóc Laura mnie prosiła –uspokoił się
- Laura gdzie ona jest ??- Luka
-to tak wasi rodzice ją więzi nią jest coraz gorzej dziecka już nie ma twoja mama się go pozbyła – Ross wstał i wziął szklankę i ja roztrzaskał – ona za jakieś parę godzin lub jutro może być zabita lub zgwałcona a potem zabita chcą ją mieć z głowy bo oni ciebie kochają a ją nie , ona jest zamknięta w pomieszczeniu na łóżku w samej bieliźnie przypięta do łóżka – pokazałem im zdjęcia oni nic się nie odzywali prze parę minut
-co mamy robić??- Luka
- zobaczę co u mniej ale spróbujemy ją odbić , ale nie wiem czy ona sama już się nie obiła bo pomogłem jej trochę się wydostać ale musi to zobaczyć
Laura

Cały czas leżałam zobaczyłam że mam  na stoliku obok ubrania i otwarte okno szybko zobaczyłam że jestem przypięta krawatem gryzłam go aż wreszcie puścił szybko wstałam ubrałam się i wyszłam przez okno a potem biegłam i położyłam się na chodniku akurat zaczęło padać więc wszystko spadało na mnie …..




Siema co u was ??
jak tam bo u mnie kiepsko ??
jak się wam rozdział podobał ??
jak kiepski to pisać 
komentujcie to dla mnie ważne 
powiedziałam że będą zmiany nad paroma rzeczami 
KOCHAM WAS <333
Pozdrawiam <33!!!!!!!



poniedziałek, 21 września 2015

Rozdział 17

Luka
- czego się bałaś ??
- ciebie
- czemu mnie
- bo jesteś wymagający i jeżeli cos nie idzie po twojej myśli to od razu się rzucasz
- mogłaś mi powiedzieć – podniosła się i popatrzyła na mnie
- co jak to sobie wyobrażasz hej jestem w ciąży z twoim przyjacielem a po za tym byłam zgwałcona a i mogę nie  dać do następnej klasy wkurza mnie to że wszyscy mnie porównują do ciebie i chce się zabić – po moich policzkach spłynęły łzy a po jej leciały strumienie – a mój brat ogólnie ma mnie głęboko w dupie
- to nie jest prawda nie mam cię w dupie
- nie mam ochoty z tobą gadać wyjdź – też tak zrobiłem
Narator
Kiedy w do Rosa jego nie było Rydel zwoła naradę
- no więc taka sprawa jest bardzo delikatna –Rydel
- jaka – Rocky  
- chodzi o Laurę – Rydel nie wiedziała że Ross zbliża się do domu ale garażem wchodził do domu ale usłyszał szepty
- jaka –Rocky
- no więc Laura była dziś w szpitalu i jest w ciąży
- ale jak to – Riker , a w Rosie buzowało
- tylko że ojcem jest Ross – na te słowa nie wiedział co zrobić ale słuchał dalej
- a ona mu nie powiedziała – Riker
- bo ona się boi że on ja zostawi i znajdzie sobie inną lepszą bez bagażem w który on jest też związany
- ale wiesz o tym że to nie jest prawda – Ross wszedł do pokoju i to powiedział a ona złapała się za głowę
- wszystko słyszałeś – on pokiwał na tak – ale miałeś gdzieś pojechać
- miałem i wróciłem a teraz siostro powiesz mi wszystko czemu ja się dowiaduje ostatni ??
- bo ona nie chce żebyś miał problemy z tym dzieckiem i chce uciec , mówiłam ale ona nic nie wiem kiedy ona chce zrobić
- ale wiesz o tym że nie zrobiłbym czegoś …- nie dokończył tylko poszedł do samochodu i pojechał
Ross
Czemu nie powiedział jechałem długo , dojechałem pod jej dom zapukałem otworzył mi Luka
- od kiedy wiesz ?- spytałem
- od dzisiaj a ty ??
- też mogę z nią porozmawiać
- tylko nie mów jej o tym że wiesz – wszedłem do jej pokoju zobaczyłem że śpi zamknąłem drzwi podszedłem do niej i musnąłem jej czoło a ona się zbudziła
- hej – powiedziałem
- hej co tam ??
- nic jak się czujesz ??
- dobrze a co ?
- a nic może chcesz mi coś powiedzieć ??
- na razie nie a co mam
- dobra nie będę obwijał w bawełnę czemu nie powiedziałaś mi że jesteś w ciąży ??
-bo się bałam
- czego pamiętaj o tym że mówiłem ci że cie nie zostawię
- wiem ale to tyko słowa niektóre są prawdziwe w znaczeniu a niektóre trzema zrobić a niektóre mówić , dobra gadam jak potłuczona
- troszeczkę
- nie jesteś zły na mnie
-za co mam być na ciebie zły – spytałem
- na mnie
- trochę ale mam pomysł
- jaki ??- spytała zdziwiona a ja wbiłem się w jej usta a ona w moje
 
- wystarczy bo Luka jest w domu Ross może potem okej
- okej to może ja już pójdę
- ale jak zasnę – powiedział i się we mnie wtuliła głaskałem ja po głowie i zasnęła a ja pojechałem do domu
Laura

Wstałam rano i szłam do szkoły ubrana i wyszykowana po drodze cały czas miałam wrażenie że ktoś za mną idzie a potem zobaczyłam ciemność …. 





Siema jak w szkole ??
jak się wam podobało ??
komentujcie pliss
wiem krótki ale są zmiany duże w tym blogu 
jak będziecie czytać zobaczycie sami 
KOCHAM WAS !!!!
Pozdrawiam <3333

środa, 2 września 2015

Rozdział 16

Laura
Poszłam tam gdzie chłopaki grali w kosza ale byłam w krzakach żeby posłuchać o czym oni mówią
-wiesz że zerwałem z Seleną ? – Luka
- czemu chyba dobrze się wam układało ?- Ross
- no tak ale ona ciągle marudzi i ciągle jest zazdrosna
- wiesz ja w to nie wnikam ale powinieneś z nią porozmawiać
- wiem a jak ogólnie u ciebie
- u mnie spoko ale wiesz , pamiętasz tą koleżankę Laury
- Ritę no a co podoba ci się ??
- nie fuj ale podrywała mnie ostatnio i mówiła że nic nie powie Lau że się ze mną umawia a ja powiedziałem jej żeby poszła sobie i znalazła sobie jakiegoś fagasa
- a co ona na to ??
- że ona była w ciąży ale nie była i że chce mieć ze mną dziecko to nie jest normalne
- no nie przychodzi do ciebie na przykład Laura i mówi że jest z tobą w ciąży co byś zrobił
- powiem ci jak ty mi powiesz co byś zrobił jak by Selena tak by ci powiedziała ale ty pierwszy
-ok. ale ja nie wiem co bym zrobił na pewno bym coś wymyślił bo była moją dziewczyną a i tak ja jestem w takich sprawach grzeczny
- Luka jak ty nie lepiej całe LA przeleciałeś znaczy dziewczyny
- wiem ale Az tak dużo bez przesady a teraz twoja kolej
- wiesz nie wiem , głupio mi mówić bo to jest twoja siostra
- wiem o tym ale powiedz zostawiłbyś ją czy jej pomógł
- raczej pomógł ale nie śpieszy mi się do dzieci tak naprawdę może za trzy lata ale nie teraz
-a idziemy dziś do klubu czy nie
- jeszcze pytasz jesteś nareszcie singlem
- no i tez coś dziś zaliczymy – czy ja dobrze słyszę ale Luka podchodzi do torby a Ross się odwraca
- tylko że ja singlem nie jestem i nie chce iść tam a dziewczyny w takim momencie by mnie zostawił – mówił pod nosem
- idziesz grać ?
- tak , a co masz zrobić z Seleną ?
-wiesz teraz muszę pomóc Lau żeby zdała do następnej klasy , próbuje też znaleźć rodziców bo jaj ich jej nie zastąpię i tak robię wszystko żeby było okej
- ale ona chce tylko żebyś był przy niej wiesz o tym dobrze
- wiem ale ja , oddaj tą piłkę bo ją wziąłeś jak Reksio szynkę
- ha ha ha bardzo śmieszne Luka
- wiem a tak ogólnie mam pytanie czemu się patrzysz na moja małą siostrę jak sroka w gnat
- ty człowieku co cię wzięło powiesz czy będziesz tak się patrzeć co??
- powiem ci to co moja siostra nico ty stara donico
- dobra dość Luka , ja idę spać do domu Nara
- to ja idę do domu – szybko napisałam do Luka że niema mnie w domu a ten szybko zobacz moją wiadomość – czopie idziemy do mnie ok.
- ale ja chce iść spać a tak po za ty nic mi się nie chce a ty gadasz jak pokręcony
- dobra idziemy – poszli ja siedziałam jakieś parę minut w tych krzakach , potem poszłam do parku było już grubo po 20 , siedziałam na ławce aż nagle zobaczyłam jak ktos się przysiada a potem to był Jake już chciałam iść
-proszę zostań na chwilę
-ale czego chcesz znowu mnie zgwałcić
- nie ale przez twoich kolegów jestem zawieszony w moim gangu i mój kolego teraz cię śledzi i chce cię on przelecieć – gdy to powiedział zauważyłam jakiegoś chłopaka , ruszyłam szybko i biegłam jak najszybciej bałam się że cos będzie z moim dzieckiem więc szybciej pobiegłam do Seleny było bliżej , gdy tam dobiegłam pukałam
- Lau co się dzieje ??- spytała ja wbiegłam i zamknęłam drzwi na zamek
- ludzie Jake mnie gonili
- wiesz że nie możesz biegać , a pyzatym powiedziałaś jemu
- nie ale on nie chce mieć dzieci
- skąd to wiesz
- bo poszli dziś na koszykówkę i powiedział że nie chce mieć dzieci  
- dobra dzwonie do Luka
Luka
- Ross dawaj piwo jest w lodówce
- spoko ale gdzie jest Laura
- a co ty się na nią patrzysz jak sroka w gnat
- przestań
- dobra Rossy powiedz mi czy mnie kochasz – zacząłem się z niego nabijać i udawałem damski głos
- bardzo śmieszę
- Rossy proszę bądź miły dla swojej kochanej dziewczyny
- człowieku ty nawet po piwie jesteś nie znośny
- wiem ale na żartach to się chyba znac…- nie dokończyłem bo dzwoniła Selena
- hej co tam ??- ja
-przyjedz pod mój dom bo Laura prawie została zabrana przez gang Jake
- że co !!!?? niby kiedy
- dziś deklu a kiedy ??
-dobra już jadę –powiedziałem i poszedłem się ubierać
- jedziemy po Lau , gang Jake chciał ja napaść a ona pobiegła do Seleny
- dobra ja tez jadę – powiedział teraz miałem tylko w głowie żeby się jej nic nie stało dojechaliśmy do jej domu poszedłem a Sel otworzyła mi drzwi
- Ross weź ją do samochodu bo śpi a ty chodź ze mną – zostałem w domu z moja byłą
- musisz o czymś wiedzieć
- co się stało ??
- ale masz to przyjąć normalnie i nikomu nie przywalić i tego ci nie mówiłam
- ok.
- to tak Ross chodzi z Laura od jakiegoś czasu a ty nic nie wiesz bo tylko ja i Delly wiemy , a i wczoraj Laura była cała blada i wymiotowała zabrałyśmy ją do szpitala a tam nam powiedzieli że jest w ciąży nie może się przemaczać a i Ross o ty nie wie a i on jest ojcem – jeszcze raz wszystko przeanalizowałem
- ŻE COOO !!!!!???
- miałeś się nie drzeć
- wiem ale czemu mi nie powiedział
- a ty jakie masz nastawienie do jakiego kol wiek chłopaka który jest blisko Lau
- no w sumie racja dobra idę – poszedłem do samochodu i odwiozłem Rosa pod dom a potem samo pojechałem do swojego wzięłam moją siostrę na ręce i położyłem ja na jej łóżku potem pocałowałem ja w czoło
- czemu mi nie powiedziałaś – w tym momencie ona się obudziła
- bo się bałam

- czego się bałaś mi to powiedzieć jestem twoim bratem – to co mi powiedział było prawdą ale przykre …. 




Siema jak się wam podobał rozdział ???
komentujcie 
ogólnie powiem tak że jutro ani w piątek nie dodam i tak jak mówiłam będę 
rzadko dodawać bo np jutro mam 8 godzin na dzień dobry fajnie prawda ( sarkazm )
napiszcie coś pliss 
KOCHAM WAS <33333
Pozdrawiam <3333

wtorek, 1 września 2015

Rozdział 15

Laura
W nocy obudziła mnie burza więc jak zawsze poszłam spać pod łóżko ubrałam się a następnie szybko poszłam pod łóżko , z każdym uderzeniem coraz bardziej krzyczałam aż zobaczyłam jak się błyska
 
Krzyknęłam i podskoczyłam do góry i walnęłam głową o łóżko bardzo się bałam , zaczęłam płakać tak że z moich oczu popłynęły łzy leciały strumieniami skuliłam się w kłębek wełny , do momentu gdy poczułam czyjąś dłoń na mojej głowie zobaczyłam że to Ross
- chodzi tu do mnie – powiedział a ja poszłam do niego ale usłyszałam jak grzmot był coraz bardziej głośny więc wskoczyłam na niego   a on mnie przytulił – spokojnie jestem przy tobie – płakałam zawsze to albo Luka albo sama musiałam przeżyć burzę , wtuliłam się w niego i płakałam w jego ramie które było całe mokre od moich łez powoli się już mniej się bałam i oderwałam się od niego i popatrzyłam w jego oczy
- dziękuje , przepraszam że ciebie zbudziłam – powiedziałam patrząc w jego oczy
- to nie przez ciebie też się obudziłem a potem zobaczyłem że ciebie nie ma i usłyszałem piski z pod łóżkiem i…- nie dokończył bo lekko usnęłam jego usta  a on odwzajemnił i pogłębił
- dziękuje chodzimy może spać bo spać i tak będę na lekcji – powiedziałam
- wiem a potem nie wiesz jak napisać test – zaczął się śmieć a ja usłyszałam grzmot i się w niego wtuliłam a on wstał razem ze mną i położył mnie na łóżku a potem położył się koło mnie , rano wstałam ubrałam się do szkoły
 
Poszłam jeszcze do Rossa jeszcze spał pocałowałam go co po jakimś czasie odwzajemnił
- idę niestety do szkoły –pozwiedzałam i chciałam iść ale pociągnął mnie za rękę a ja poleciał na niego
 
- zostań w domu – mruknął mi do ucha
- nie nie wierze Ross Lynch skłania mnie żebym nie szła do szkoły gdzie jest kalendarz ??
- a po co ci on ??
- bo muszę wietrznic tą datę – po tym się zaśmiałam i poszłam na dół
- a nie chcesz podwózki ??
- mam już podwózkę z resztą musisz iść na próbę pa – pojechałam na desce do szkoły od razu zobaczyłam Rite podeszłam do niej a ona do mnie
- hej czemu cienie nie było w szkole ??
- bo się źle czułam a jak tam u ciebie  ??
- Lau wiesz u mnie jak zawsze nudno chodzi do szkoły – poszłam na pierwszą lekcje matematyki cały czas siedziałam ale coraz bardziej robiło mi się nie dobrze i kręciło mi się w głowie
- Lauro dobrze się czujesz jesteś cała blada ??- spytała mnie nauczycielka
- nie mogę iść do toalety
-  tak a chcesz żeby ktoś z tobą poszedł
- tak moja koleżanka z ławki – była nią Rita , wstałam razem ze mną i poszłyśmy do toalety aż poczułam się jeszcze gorzej i szybko poszłam do kibla i zwymiotowałam , zadzwoniłam po Rydel
- hej przyjedziesz TY  po mnie
- tak a co się stało ??
- przyjedz proszę ale nikomu nie mów o ty ok. – powiedziałam ale miałam coraz większa gule w gardle i zwymiotowałam a równocześnie płakałam Rydel była po jakiś 19 minutach ale w samochodzie siedziała Selena wyszły i podeszły do mnie pomogły mi dojść do samochody a kontem oka zobaczyłam Jake był cały w siniakach , pojechałyśmy do szpitala a lekarz powiedzą
- co się z panią stało ??- spytał
- strasznie boli mnie brzuch i kręci mi się w brzuchu
- dobrze niech pani się położy – położyłam się a on mi zrobił mi USG potem zrobił dziwną minę
- co się stało ??- spytałam
- musze coś potwierdzić niech pani zostanie tutaj na parę godzin dobrze
- dobrze – lekarz poszedł pobrali mi krew a po jakiś paru godzinach przyszedł lekarz a ja w tedy siedziałam z dziewczynami
- mam dla pani nowinę
- jaką ?
- wie pani że jest pani od wczoraj w ciąży ??- spytał a ja nie wiedziałam co mam powiedzieć
- ale jak to ??
- no chyba nie muszę pni tego tłumaczyć ale powiem tyle że wczoraj do pani ciała doszły i..
- niech pan tego nie kończy bo ja się porzygam
- no wie pan co ja tu staram być miły ale tak naprawdę musi pani uważać – wyszedł
- ja mam tylko 15 lat co ja zrobię co jak Ross się dowie
- a tak ogólnie czemu na nie powiedziałaś że będę ciocią – spytała Rydel
- ale ja nie wiem co mam teraz zrobi – ja
- mój brat zrobił to dziecko on musi wiedzieć – Rydel
- ona ma racje on musi wiedzieć – Sel
- ale jak ja mu to powiem hej będziesz tatą – ja
- coś się wymyśli – powiedziała Rydel a ja wiedziałam że to jest ten moment na ucieczkę , poszłam do domu był pusty po chwili przyszedł Luka i Ross
- siema siostra my idziemy do mnie a potem na kosza idziesz z nami
- nie dzięki posiedzę w domu ,a ty gdzie będziesz dziś spał ??
- w domu a co
- nico ty stara donico – powiedziałam a on się na mnie spojrzał
- odszczekaj to
- ale czemu i tak masz takie zmarszczki że nawet starsza pani takich nie ma
- masz 10 sekund na ucieczkę – szubko poszłam do garażu i wzięłam węża i trzymałam tak że mogłam mieć na niego strumień garaż się otwiera a gdy był otwarty
- żryj winogrona frajerze – i polałam go wodą a on zaczął uciekać wyłączyłam wodę a on podszedł do mnie
- za co ?? – spytał a Ross śmiał się w najlepsze
- a wypakowałeś zmywarkę nie więc masz odpowiedz – poszłam do pokoju i usiadłam przed biurkiem i odrobiłam lekcje i dotknęłam mojego brzucha spojrzałam się na nie , ale coś mnie tknęło i poszłam zobaczyć co robią chłopaki na koszu a to co zobaczyłam zaskoczyło mnie o czym gadali …. 



Siema jak u was ?? jak wam się podobał rozdział ??
komentujcie 
pytanie takie możecie napisać co chcecie co zobaczyła Laura 
dobijam do 20 rozdziału i drugi sezon 
robię wtedy krótka przerwę na tego bloga a skupie się bardziej na moim 
pierwszym blogu  
KOCHAM WAS <33333333
Pozdrawiam <33333333333