Riker
Szliśmy sobie z chłopakami przez park , bardzo się martwiłem
o Laurę bo przecież może jej się coś stać ona jest jak druga moja siostra chyba
jak go spotkam to go zabiję, od Rydel nic nie dostałem żadnej wiadomości
- ej chłopaki czy to nie jest Jake – powiedział to Rocky
- gdzie ?? – spytałem
- tam – pokazał palcem
- zabije gnoja – pobiegłem do niego i się na niego rzuciłem
- o co ci chodzi ??- spytał
- co dałeś Laurze wiesz że ona walczy teraz o życie ??-
spytałem
- poczekaj o czym ty mówisz ?- spytał Ross
-a to oni nie wiedzą jak
szkoda a bo przyszła do mnie a ja ją złapałem i dałem znaczy wstrzyknąłem jej za duża dawkę płynu odurzającego a i
czasem przez niego ludzie umierają ups – powiedział Jake a ja mu przywaliłem a
potem Ross go przybił do ziemi i zaczął go bić kopać wszystko żeby nakopać po
chwili zaczął krwawić z nosa on Ross jak by nie mógł przestać wstał i kopał go
jego przyjacielu – wiesz ona mi się nie dała ale jest dziwką każdy to
potwierdzi , wiesz ja bym wam powiedział że jest pieprzoną suką , dziwką i szmatą –Ross mu jeszcze mocniej
przywalił – a to były najmocniejsze narkotyki cały czas jej podrzucam żeby nie
odczuwała głodu a ona nawet się nie kapie
- ROSS już top przestań – powiedziałem jak zobaczyłem że
zaczął coraz bardziej krwawić odciągnąłem go od niego – lepiej może biegnijmy
do niej a nie tak stać – i od razu pobiegliśmy do szpitala widzieliśmy jak
Rydel płacze
Rydel
- a więc z panną Laurą jest nawet dobrze oczyszczaliśmy jej
brzuch ,ale musieliśmy ją przykuć do łóżka bo trochę już w nią wsiąknęło i
możliwe że opanuje się po godzinie ale dwóch , ale i tak dużą cześć wyciągnęliśmy
z niej będzie dobrze ale musi być pod kontrolom
- a można do niej wejść ??- spytałam
- tak ale ona jest pod działaniem tego składniku niech pani
tylko nie zwraca uwagi na to że jest cała mokra i chodzi po całym łóżku że tak
powiem
- dobrze dziękuje za pomoc a mam pytanie kiedy będzie wiedziała
co się z nią dzieje ??
- tak jak pani mówiłem do dwóch godzin max
- a kiedy by wyszła
- możliwe że jutro
- dobrze dziękuje za pomoc
- to jest moja praca proszę – poszłam do jej pokoju
otworzyłam drzwi była przywiązana rzucała się w każdą stronę zaczęła potem
krzyczeć , była cała mokra , chciałam do niej podejść ale była szyba to trochę
wyglądało jak w „Igrzyska śmierci kosogłos „ ((nie wiem czy dobrze napisałam ))wyszłam
z sali i usiadłam na krześle i płakałam
Ross
Biegłem ile sił w nogach gdy już tam byłem bo chłopaki
zostali w tyle zobaczyłem moją siostrę która płacze
- Rydel co się z nią dzieje ??
- dla czego ty jesteś przecież ty nie wiedziałeś że ty
jesteśmy
- wydało się co jej jest
- większość leku z niej wyciągnęli ale coś zostało ona …on…..ona
- ona co się dzieje
- sam zobacz – pokazała na drzwi powoli ujrzałem szybę a za
nią Laurę jej włosy były całe mokre , rzucała jej ciało było przywiązane a ona
jakby próbowała się wyrwać z tego z jej ust wydobył się głośny krzyk a z moich
oczy poleciały łzy ktoś mnie poklepał po plecach ,odwróciłem się był to Ell , a
potem Rydel podeszłą i mnie przytuliła zacząłem z nią płakać
Narrator
Godzina minęła a poprawy brak dwie minęły Laura padła na
łóżko i usnęła potem przyszedł lekarz powiedział że jest wszystko już w porządku
i przewożą ją na sale i odpinają ja , po 15 minutach była na łóżku szpitalnym
pod kołdrą lekarz podszedł do Lynchów
- można do niej wejść ale pojedynczo
- dobrze dziękujemy a Kidy ona wyjdzie ??- spytał Ross
- jeżeli się teraz obudzi to dziś – powiedział i poszedł
Ross
Ustaliśmy że pójdę pierwszy podszedłem do jej łóżka ona tak
leżała tak niewinnie usiadłem na stołu i złapałem jej rękę i przyłożyłem do
mojej twarzy
- błagam Laura obudzi się nie zostawiaj mnie proszę –
powiedziałem do niej pocałowałem ja w czoło

Już byłem przy drzwiach gdy usłyszałem głos
- Ross – to ona powiedziała otwierając oczy podbiegłem do
jej łóżka
- jak się czujesz coś ci przynieś albo coś chcesz ??
- jest okej nic nie chce tylko żebyś tu był przy mnie
- zostanę
- a przy twoja siostra wie o nas nie jesteś zły ??- spytała
- nie dlaczego zakładam że ona zaczęła ten temat
- tak – powiedziała
- czemu nie chciałaś nic powiedzieć że idziesz na spotkanie
z nim
- bo się bałam
- czego ??
- sama nie wiem ale czegoś nie pamiętam
- to dziwne – jeszcze chwile rozmawialiśmy okazało się że
Laura dziś dostanie wypis po wszystkim poszliśmy do hotelu i poszliśmy spać

siema wiem że jest krótki ale byłam u cioci i nie miałam jak go napisać ale jakoś mi się udało
komentujcie
za niedługo będzie nowy rozdział , nie wiem czy dodam następny w niedziele
czy poniedziałek piszcie kiedy bo napisze trochę dłuższy bo będę miała czas
KOCHAM WAS !!!!!!
Pozdrawiam <333333333
WOW tym mnie zaskoczyłas
OdpowiedzUsuńSuper rozdział
Możesz dodać w niedziele
Kocham twojego bloga
Czekam na next <33333
Super rozdział :)
OdpowiedzUsuńRozdział dodaj kiedy uważasz.
Pozdrawiam, zapraszam do mnie i czekam na next :)