niedziela, 23 sierpnia 2015

Rozdział 11

Selena
Jestem zdrowa od paru dni i okazuje się że dziś jadę w trasę tak szczerze miałam jechać z Laurą , Rosem i Lukiem ale niema nikogo więc jadę sama , żal mi jest Laury po tym co Jake jej zrobił też bym go tak pobiła no ale , zrobiłam sobie taki sam tatuaż jaki ma Laura ona naprawdę sądzi że nikt tego nie zauważył i tak już tego  nie ukrywa podobno chce sobie zrobić na pół ręki jak chce ja bym tego nie zrobiła , poczułam jak mój telefon wibruje spojrzałam na ekran był to Luka
- Halo ??
- hej skarbie przepraszam że nie może być nas z tobą
- Luka wiem że masz trasę nie jestem zła na ciebie ani na nikogo ani nie jestem smutna z tego powodu , tylko myślałam że spędzimy ten czas razem
- wiem ale ja się nie wyrobię żeby z tobą pojechać
- wiem muszę kończyć idę się  pakować do busa
- ok. pa
- pa
Laura
Nie mogę ciągle sprawiam jakieś problemy mój plan działania był prosty a mam jeszcze gorsze rzeczy na głowie zostało nam jeszcze trzy tygodnie trasy bo się przedłużyła wszyscy oprócz mnie poszli na próbę a ja się spakowałam i poszłam na lotnisko wracam do domu gdy byłam już w środku napisałam wiadomość do Rydel brzmiała tak
- Rydel nie chce wam sprawiać problemów dokończcie trasę beze mnie muszę trochę odpocząć i wziąć się za szkołę bo jutro do niej idę . Pozdrów wszystkich – po jakiś paru godzinach gdy byłam w połowie drogi odpisała
- okej szkoda dobrze że napisałaś bo jak weszliśmy to Ross dostawał szału gdzie jesteś pa – chciałam iść spać ale nie mogłam bo teraz do mnie Ross napisał wiadomość
- czemu pojechałaś ??
- nie chce wam sprawiać problemu i tak za trzy tygodnie się widzimy
- ok. ale ja chciałbym żebyś tu była naprawdę
- wiem to trochę dziwne co nie
- ale co
- to że zawsze mnie omijałeś w moim domu jakbyśmy się nie znali a teraz jesteśmy razem
- wiesz nie patrzyłem na to z tej strony bo cieszyłem się że mam ciebie przy sobie
- słodki jesteś , potem pogadamy oki ??
- oki pa
- pa – i tak jakby się położyłam bo za godzinę ląduje , po jakiś paru godzinach poszłam do domu położyłam walizki w moim pokoju i poszłam się spakować do szkoły i poszłam spać nic mi się nie chciało ale nie poszłam do mojego pokoju spać tylko do pokoju rodziców nie wiem gdzie oni są ale bym chciała   z moich oczu poleciały słone łzy popatrzyłam się na zdjęcie naszej czwórki wszyscy byli szczęśliwi mam piętnaście lat a tyle przeżyłam tylko brakuje żebym z wielkim brzuchem chodził , nie wiem co ja wygaduje ale czasem chce się odciąć od tego świata i drzeć się ile tyle sił a chyba to zrobię wyszłam na balkon i krzyknęłam jak najmocniej
- AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!- nic nie pomogło chociaż wyrzuciłam z siebie trochę rzeczy mam nadzieje , chyba że lepiej coś innego zrobić wzięłam paczkę taty jeszcze są tam fajki zapaliłam
 
Poczułam jak ze mnie wszystko spływa jak mam wolność gdy dokończyłam poszłam do łóżka i poszłam spać , rano wstałam ubrałam się w strój galowy i poszłam do szkoły , siedziałam tam godzinę i tak dziś piątek więc mam wolne poszłam do domu zrobiłam sobie coś do jedzenia , po posiłku poszłam się przejść była dopiero 13:30 poszłam do sklepu i kupiłam sobie deskorolkę
 
Wiedziałam jak się na niej jeździ tylko trochę dawno nie stałam na niej ale poszło mi bardzo łatko to jak jazda na rowerze chyba już wiem jak będę dojeżdżać do szkoły pojechałam do domu i usiadłam przed telewizorem i tak go nie oglądałam się nad tym co się jeszcze wydarzy w moim życiu bo bałam się że coś złego już nie wiem komu mam wierzyć a komu nie , a co się stanie jutro ? a co ja ktoś mnie zgwałci ? a co jeśli ktoś zrobi mi dziecko w tym wieku ? a co jeśli coś grozi mojej rodzinie ? jeszcze mam wiele pytań a tak mało odpowiedzi co ja mam zrobić przecież ja jestem tylko dziewczyną nastolatką która powinna mieć normalne życie a nie tak powalone jak ja , ja nie wiem czy lepiej byłoby jak by mnie wogule nie było na świecie , moje przemyślenia przerwał dzwonek podeszłam i ujrzałam tam dziwaczne
- hej mogę ci w czymś pomóc – spytałam
- hej znaczy tak znaczy jestem tu nowa przyjechałam tu na parę dni
- aha wejdź – weszła i usiadła w salonie
- a tak ogólnie mam na imię Rita
- Laura , z kąt jesteś
- z Polski przyjechałam tu bo uciekałam
- a jeśli mogę wiedzieć dlaczego
- bo zaszłam w ciąże z moim chłopakiem
- a on nie chce tego dziecka
- nie wiem nie pytałam się o to ale bałam się
- a ile masz lat ??
- 15 a ty ?
- tyle samo co ty powinnaś mu powiedzieć , może nie wiem jak to jest ale chociaż napisz mu wiadomość
- dzięki za pomoc a tak ogólnie może sobie posiedzimy bo nie chce mi się nigdzie iść

- okej – powiedziałam i usiadłyśmy wygodnie oglądałyśmy filmy komediowe a potem jeszcze rozmawiałyśmy ona napisała wiadomość do chłopaka on napisał jej że chce z nią być i że chce wychowywać o dziecko razem z nią , po całym męczącym dniu poszłam do pokoju spać ale nie mogłam więc poszłam zapalić i w tedy zasnęłam . 






Siema ludzie jak wam leci ?? jak się wam podobało ??
komentujcie 
dostałam od pewnej Asi wiadomość i poprosiła mnie żebym napisała żeby Laura 
zmieniła się w wampira lub wilkołaka jak się wam to podoba 
bo ja tak szczerze powiem że raczej tego nie zrobię ponieważ zepsuje mi to chyba bloga 
ale napiszcie co o tym sądzicie ??
chcę żeby każdy wyraził na ten temat zdanie bo liczę na nie . 
KOCHAM WAS <333
Pozdrawiam <3333333333

2 komentarze:

  1. Ty tak szybko piszesz ze nie nadążam żeby komentować.!Coś mi ta Rita się nie spodobała.Nie wiem czemu ale tak jakoś czuje ze ojcem jest Ross albo Luka.Co do tego pomysłu to rób jak chcesz ale jak dla mnie to już chyba za dużo bo jest ta ucieczka i ciąża ma być chyba.?I trochę tego za dużo.Zresztą rób jak chcesz i tak będzie super :*
    Czekam na nexta <33

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział :)
    Strasznie często publikujesz rozdziały, że czasami aż nie nadążam ich czytać ;)
    Co do pomysłu... Jest ciekawy, ale jeśli nie chcesz to go nie wprowadzaj.
    Pozdrawiam i czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń